Koleżeńska pomoc

Koleżeńska pomoc – sex blog dla dorosłych

Był już późny wieczór, kiedy moja koleżanka Anita wpadła do mnie z prośbą przeredagowania jej CV w sprawie pracy. Była lekko zdenerwowana, bo strasznie jej zależało na pracy, którą jej zaproponowano. Ja już byłem dość zmęczony po całodziennym siedzeniu przy komputerze więc nie byłem zachwycony, że w wolnym czasie ponownie musze uruchomić komputer i redagować jakieś CV.

Anita od razu wyczuła moją irytację, starała się być przemiła i nie wyprowadzać mnie z równowagi, ale przygotowane przez nią CV mocno mnie zirytowało było bardzo niedbale zrobione. Zacząłem poprawki, Anita wdzięcznie pocałowała mnie w policzek i wyciągnęła z torebki dwie butelki piwa.

– Piwem mnie nie przekupisz – powiedziałem z uśmiechem, ale i z lekką irytacją.

– No wiem, że nie. Rozumiem, że chciałeś odpocząć.

– No właśnie, ale dobra poprawie ci to CV a raczej napisze je od nowa… – powiedziałem zrezygnowany, bo nigdy nie umiałem jej odmawiać. Zawsze mi się podobała, ładna seksowna i bezpośrednia więc większość mężczyzn miałoby do niej słabość.

– Co planowałeś na wieczór? – spytała.

– Napić się drinka i obejrzeć jakiś film.

– A jaki? – dociekała.

– No nie wiem… coś bym znalazł.

– Pewnie jakiś erotyk.

– Nie oglądam erotyków jak już to porno.

– Czyli oderwałam cię od porno?

– Wcale nie twierdzę, że miałem dziś porno oglądać. – odparłem.

– Oglądasz niekiedy?

– Każdy ogląda – odparłem wymijająco.

– Podobno mężczyźni prawie zawsze masturbują się przy porno.

– Nie wiem nie rozmawiam o tym z mężczyznami – odparłem.

– Ja pytam o ciebie.

– Rany, co to za pytania?

– Istotne.

– Dlaczego istotne?

– Bo jeśli miałeś sobie zwalić a ja ci tu wpadłam to wiszę ci przysługę.

– Zawsze mówisz, że wisisz mi przysługę to już nie pierwszy raz jak ratuję Twój tyłek.

– No ale dziś ci przerwałam wieczór porno.

– Wcale tego nie powiedziałem.

Anita bez ceregieli położyła dłoń na moim rozporku.

– Czuję, że już ci stoi jesteś zdecydowanie wyposzczony, więc chciałeś sobie zwalić.

– Nawet jeśli tak to co?

Anita rozpięła moje spodnie i wyciągnęła sterczącego kutasa. Zaczęła nim ruszać powoli obejmując go dłonią.

Przełknąłem ślinę i z wysiłkiem w dalszym ciągu redagowałem CV. Ona coraz szybciej zaczęła trzepać mi kutasa a ja miałem ochotę w nią wejść. Przerwałem pisanie kładąc dłoń na jej piersi.

– Nie, nie – powiedziała nie przerywając trzepania.

Ja mam chłopaka mogę ci najwyżej zwalić – dodała.

– Aha – powiedziałem trochę rozczarowany.

– Mam przerwać? – spytała

– Nie – odparłem coraz bardziej podniecony.

Anita zaczęła manipulować przy moich jajkach drugą dłonią. Wsunęła po chwili palec w moją dupkę równocześnie waląc mi konia. Natychmiast eksplodowałem. Sperma wystrzeliła mocno brudząc bluzeczkę Anity.  Po kilku salwach spermy było po wszystkim.

Anita wstała i poszła do mojej kuchni i po chwili wróciła z ręcznikami papierowymi. Najpierw z resztek spermy wytarła mnie a później siebie.

– Podobało się? – spytała.

– Bardzo…

No to cudownie – uśmiechnęła się jakby nic się nie stało spoglądając z zaciekawienie ma zredagowane już jej CV.

– Tym razem faktycznie odwdzięczyła się koleżeńska pomoc. – pomyślałem i już nie mogłem się doczekać, kiedy znowu o coś mnie poprosi…

Dodaj komentarz

five × three =