Śniadanie z niespodzianką

Śniadanie z niespodzianką

Tego dnia wstałem całkiem nieźle wyspany, mimo że zasiedziałem się z moją współlokatorką oglądając serial komediowy. Położyliśmy się ok 2 w nocy każdy kierując się do swojej sypialni. Wstając czułem swoją erekcję jak każdego ranka, ale tym razem była jeszcze większa niż zwykle, nie ma co się dziwić od jakiegoś czasu nie uprawiałem systematyczne seksu a do tego napiliśmy się trochę wina a ja zawsze po alkoholu miałem jeszcze mocniejszą erekcję następnego ranka.

Żeby ukryć trudną do opanowania erekcje narzuciłem szlafrok na siebie i poszedłem do kuchni. Kiedy siedziałem w kuchni pijąc poranną kawę zjawiła się współlokatora ubrana w krótki szlafrok. Też dopiero wstała i wyglądała bardzo seksownie w tym swoim szlafroczku. Kiedy zaczęła się pochylać po płatki śniadaniowe z dolnej pułki mocno wypiła tyłek w moja stronę. Wtedy zachowałem się tak że sam byłem zaskoczony swoją reakcją. Podszedłem do niej od tyłu, a kiedy ona się tylko wyprostowała przylgnąłem swoim ciałem do jej ciała. Wiem, że musiała przez cienki szlafrok poczuć na swoim tyłku mojego sterczącego kutasa.

Co robisz? – spytała niepewnym głosem.

Jednak powiedziała to w tak mało przekonywujący sposób, że wiedziałem, że mogę posunąć się dalej. Podniosłem zdecydowanym ruchem tył jej szlafroka i wtedy zobaczyłem, że nie ma majtek. Rozsunąłem błyskawicznie swój szlafrok a mój kutas skierował się od razu w stronę jej pośladków. Sięgnąłem do niego ręką i skierował go do cipki dziewczyny. Ona jęknęła głośno a ja wszedłem w nią głęboko.

 Docisnąłem jej ciało do blatu stołu kuchennego i zacząłem ją rytmicznie pieprzyć. Ona nie opierała się, zaczęła coraz głośniej jęczeć a ja czułem, że nie oczekuje długiego seksu tylko ostre krótkie rżniecie. Nasze odgłosy rozchodziły się po całym mieszkaniu, zapewne i sąsiedzi słyszeli, jak się rżniemy. Współlokatorka jęczała coraz głośniej a ja poczułem, że właśnie nadchodzi idealny moment na spuszczenie się w jej wnętrze. Kiedy wystrzeliłem nasieniem w głąb jej cipki jej ciało przeszedł dreszcz i wydobyła z siebie jeszcze głośniejszy jęk rozkoszy. Kiedy skończyłem po paru głębokich i ostrych pchnięciach wysunąłem się z jej wnętrza a ona uśmiechnęła się do mnie. Po chwili siedzieliśmy zrelaksowani naprzeciwko siebie pijąc kawę i rozmawiając o wczorajszym serialu tak jakby nic się przed chwila nie stało. Dobrze oboje wiedzieliśmy, że nasza znajomość przeszła na zupełnie inny poziom.

Dodaj komentarz

20 − 5 =